Danie tak letnie, że aż krzyczy z talerza – kolorami i oczywiście tym co oferuje sezon letni tj. fasolką szparagową, pomidorkami koktajlowymi i miętą. Ta ostatnia, pełni w przepisie istotną rolę więc nawet niech przez myśl nie przejdzie aby ją pominąć, mięta nadaje tu charakteru i orzeźwienia.
Dodatek chrupiącego (za sprawą obtoczenia w mące
kukurydzianej) tofu wspaniale kontrastuje teksturą z delikatnymi pomidorkami i fasolką.
A w dodatku danie jest bardzo szybkie – rach, ciach i na talerzu.
Produkty (porcja dla 2 os.)
- 1 spora garść fasolki szparagowej żółtej
- 1spora garść fasolki szparagowej zielonej
- 1 kostka tofu
- 3 łyżki mąki kukurydzianej (opcjonalnie ale warto)
- ok. 6-8 pomidorków koktajlowych
- 2 ząbki czosnku (lub 1 duży)
- pół ostrej papryczki chilli
- 1,5 łyżki sosu sojowego
- 1 garść mięty (!)
- kilka listków bazylii (opcjonalnie)
- kilka kropli oleju sezamowego (opcjonalnie)
Fasolkę zieloną i żółtą gotujemy razem w osolonej wodzie (wrzucamy na wrzątek) ok. 6 min, aż będzie all dente. Odsączamy.
W międzyczasie tofu szarpiemy na kawałki, do miseczki wsypujemy mąkę kukurydzianą i obtaczamy tofu aby było całe pokryte mąką (wersja bez mąki- tylko szarpiemy tofu). Pomidorki koktajlowe kroimy na połówki, chilli kroimy w plastry, czosnek szatkujemy lub przeciskamy przez praskę.
Na dużej patelni rozgrzewamy sporo oliwy, smażymy tofu aż będzie złociste i chrupiące(bez mąki tylko złociste i tu ten minus). Zdejmujemy tofu na talerz i na tej samej patelni podsmażamy czosnek i ostrą papryczkę chilli, dodajemy pomidorki i smażymy ok. 1,5 min. Dodajemy fasolkę, sos sojowy, połowę mięty (poszarpanej), dokładnie mieszamy i smażymy ok. 2 min. Na sam koniec dodajemy usmażone tofu (by wcześniej nie zmiękło) i mieszamy. Szybko wykładamy na talerz, posypujemy resztą mięty, bazylia (opc.) i skrapiamy olejem sezamowym (opc.).
P.S. Jeśli ma to być danie do pracy, lepiej tofu i część mięty przełożyć do oddzielnego pojemnika i dodać przed jedzeniem.
Komentarze
Prześlij komentarz