Komu, komu racucha do domu!!
Polski klasyk, którego raczej nie trzeba opisywać i nikogo specjalnie zachęcać...to do dzieła :)
0,5 kg mąki pszennej
50 g świeżych drożdży (pół tradycyjnego opakowania) lub 25 g suchych
szczypta soli
1-2 łyżki cukru
1,5 szklanki letniego mleka
1 jajko
1 jabłko
3 krążki ananasa
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól i mieszamy. W mące robimy wgłębienie, kruszymy drożdże, posypujemy cukrem i zalewamy połową szklanki ciepłego mleka, odstawiamy na ok. 10-15 min. Po tym czasie dodajemy resztę mleka, jajko, pokrojone w kawałki jabłko i ananasa. Dokładnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce by ciasto urosło (podwoiło swoją objętość).
Smażymy na rozgrzanym oleju na średnim ogniu (aby dobrze usmażyły się w środku).
Można podawać np. z cukrem pudrem, bitą śmietaną, dżemem, lodami.
mmmmniam.... lubimy placuszki :)
OdpowiedzUsuńSuper racuszki, z ananasem jeszcze nie robiłam, zawsze dodaję jabłka, a czasami ulubiony twarożek Pilos, mniam..:)
OdpowiedzUsuńmniam mniam mniam
OdpowiedzUsuńzaparaszam na konkurs do wygrania dzbanbek filtrujący Dafi
troszkę z opóźnieniem ale dziękuje bardzo za nominację, postaram się odpowiedzieć na pytania ;)
OdpowiedzUsuń